Color me softly.

Cześć,
dzisiejsza stylizacja jest stonowana, ale jej tło wręcz przeciwnie. Tunikę z Zary kupiłam dość dawno i zawsze ratuje mnie w sytuacji, kiedy 'nie mam się w co ubrać', a do tego jest jedna z najwygodniejszych rzeczy w mojej szafie :)

Hi,
today's outfit isn't too rad, but the background is :) Zara tunic is always the best choice when I have no idea what to wear (happens often, believe me) and is one of the most comfy things in my closet!

tunic - Zara 

leggings - Ebay

shoes - Steve Madden

bag - Nine West

The boring one.

Cześć,
dzisiaj będzie nudno - czerń i jeansy to chyba jeden z najprostszych możliwych pomysłów na stylizacje, ale cóż - akurat nie miałam weny :) Jedyne, co może zwracać uwagę to brokatowe kowbojki, które kupiłam bez zastanowienia, mimo że zupełnie nie sa w moim stylu. I pikowana skórzana kurtka, która była spontanicznym zakupem podczas Lollapaloozy - wspominałam już, że wiatr w Chicago bywa nie do zniesienia? :)

Hey,
today's outfit is really boring - it doesn't get simpler than jeans + black, well maybe except for the total black look :) The glitter cowboy boots stole my heart, even though they're totally NOT my style. And I really love that jacket - I sure didn't need another one, but strong wind at Lollapalooza forced me to get one :)

top - Zara

jeans - H&M

shoes - Topshop

jacket - Forever 21

Behind the wall.

Cześć,
dziś na blogu moje ulubione szpilki, które ku mojemu zdziwieniu sa bardzo wygodne :) Troche mniej wygodny top i jeansy boyfriend, których szukałam wieki. Pozdrawiam!

Hey,
today I'm wearing my new heels, which are extremely comfortable (!), a little less comfortable top and boyfriend jeans, that I've finally found. Take care!

top - Prabal Gurung for Target

jeans - H&M

heels - Zara

Lollapalooza.

Cześć,
znów przepraszam za przerwę, ale jak widać na załaczonym obrazku byłam trochę zajęta ostatnimi czasy :) W tym roku byłam na Lollapaloozie piaty raz i jak zwykle było świetnie :) Pozdrawiam i zostawiam Was ze zdjęciami!

Hey,
I'm sorry again for my absence here, but as you can see I've been kind of busy lately :) It was my 5th time at Lolla and it was awesome as always! Cheers!